2020-12-07 16:56  -  LKS ATLETA GNIEZNO

Mariusz Karmelita- Sport i Cukrzyca

Mariusz Karmelita- Sport i Cukrzyca

Od 23 lat zmagam się z cukrzycą typu 1 (nie mylić z typem 2, tym bardziej powszechnym i
będącym następstwem braku ruchu, nadwagi i złego odżywiania). Od 23 lat toczę codzienną walkę o
prawidłowe wyrównanie cukrzycy, po to, by móc żyć długo i bez powikłań takich jak: utrata wzroku,
dializy, nauropatia, amputacja kończyn, zawał serca, wylew, udar. Lista jest trochę przerażająca, ale
rzeczywiście to grozi, gdybym sobie, tak kolokwialnie mówiąc, olał to schorzenie. Niestety typ 1
cukrzycy jest nieuleczalną i przewlekłą chorobą, gdzie bez dostarczania insuliny z zewnątrz nie mogę się
obyć a co za tym idzie, wyżej wymienioną walkę toczył będę do końca życia.


Dlaczego o tym piszę? Bo nie wyobrażam sobie prawidłowego funkcjonowania, i dobrego
wyrównania mojej cukrzycy bez sportu
. Codzienna aktywność fizyczna a w moim wypadku sport,
pozwala „trzymać na smyczy” tę przypadłość. Jakie korzyci płyną z połączenia normalnego leczenia
(insulinoterapii) i sportu, pozwolę sobie wymienić w punktach:
– utrzymanie prawidłowej masy ciała (no cóż każdemu zależy nawet osobom bez cukrzycy)
– zwiększenie wrażliwości komórek na działanie insuliny (bardzo ważne, oznacza, że mniej
insuliny potrzeba podawać do posiłków i bazy)
– zwiększenie sprawności naszego układu oddechowo – naczyniowego (oddala widmo powikłań w
postaci zawału serca i udaru)
– obniżenie ciśnienia spoczynkowego krwi (oddala możliwości wystąpienia wylewu)
– zwiększa poczucie własnej wartości (to ważne, bo przy chorobach przewlekłych w tym bardzo
często w cukrzycy, pojawia się depresja)
– oddalenie możliwości wystąpienia powikłań późnych takich jak niewydolność nerek, neuropatia,
retinopatia (utrata wzroku), stopa cukrzycowa.


A tak mówiąc po prostu: ze sportem biorę dużo mniej insuliny, łatwiej mi zapanować nad
glikemią, rzadziej mam skoki glikemii i czuję się zdecydowanie lepiej
. Sport pokazał mi też jedno: z
cukrzycą można wszystko to, co robią osoby bez cukrzycy i celowo nie używam słowa chory, bo nie
czuję się chory, mam cukrzycę i tyle. Z cukrzycą ukończyłem 15 maratonów w tym w 3:07 najszybszy,
wiele biegów na krótszych dystansach i jako pierwszy w Polsce z cukrzycą typu 1, Triathlon na dystansie
IM czyli 3,8km pływania 180km na rowerze i 42km biegu
.


Od kilku tygodni jestem trenerem w klubie i
jeśli ma ktoś podobny „problem” jak ja, jeśli mają Państwo dzieci z Cukrzycą typu 1 zapraszam na
zajęcia, postaram się by dziecko czuło się bezpiecznie szczególnie na początku, gdy trzeba pewne nawyki
wypracować, by później zawsze czuć się bezpiecznie.


Mariusz Karmelita-Trener LKS Atleta Gniezno

Maratończyk,triathlonista, nauczyciel w-f . Całe życie związany ze sportem .